Niedawno w firmie mieliśmy bardzo poważną awarię oprogramowania, która na kilka długich dni skutecznie uniemożliwiła pracę wszystkich zatrudnionych. Niemal każdy pracownik, z wyjątkiem zespołu IT i ochrony został w tych dniach wysłany na przymusowe wolne. Nikt zbytnio nie protestował, chociaż w kolejnych tygodniach trzeba będzie te wolne dni poodrabiać w soboty.
Ogrom awarii był porażający. Gdybym był jedynym specjalistą ds. IT w firmie na pewno nie poradziłbym sobie z wszystkim tak szybko, specjalista ds. IT Olsztyn. Na szczęście nasz manager działu IT ma głowę na karku i wie co i jak zrobić, by wszystko zaczęło działać jak należy. Dzięki jego radom i doświadczeniu zawodowemu z awarią uporaliśmy się najszybciej jak się dało. Wiadomo, trzeba było zostać przez te parę dni dłużej w pracy, spiąć się i pracować na 100% swoich możliwości, jednak wysiłek się opłacał. Zarząd indywidualnie docenił każdego ze specjalistów i każdemu wręczył niewielką nagrodę pieniężną. Niby dwieście złotych to nie dużo, jednak zawsze to jakieś dodatkowe pieniądze. Napracowałem się, dlatego postanowiłem, że premię w całości poświęcę na własne zachcianki czy potrzeby. W końcu kupiłem sobie nowy licznik do roweru i sakiewkę, na którą polowałem od dłuższego czasu. Cieszę się, że moja firma jest na tyle nowoczesna, że szanuje swoich pracowników i ich ciężką pracę. Lubię czuć się przydatny i lubię widzieć owoce mojej pracy, dlatego w pewnym stopniu cieszę się z tej awarii i po cichu liczę na kolejne 🙂
